Mając już trochę doświadczenia jeśli chodzi o przeprowadzki, mogę stwierdzić, że zakup czy wynajem nieruchomości w centrum miasta wcale nie musi być dobrym pomysłem. Przede wszystkim mieszkania w takich miejscach są koszmarnie drogie. Poza tym nie każdy lubi wielkomiejski zgiełk i wszechobecny hałas, od którego nie da się uciec. O wiele lepiej mieszkało mi się zawsze jeśli nie na peryferiach, to w dzielnicach zlokalizowanych nieco na uboczu. Oczywiście nie każdy szukając mieszkania zdecyduje się na budownictwo wielkopłytowe – chyba wszyscy Polacy znają wady pokomunistycznych bloków. Rury, które bardzo lubią burczeć, pękające elewacje, czy cienkie ściany przez które znakomicie słychać na przykład uprawiających seks sąsiadów. Mieszkania w wielkopłytowych blokach znajdujących się na peryferiach dużych miast mają jednak tą ogromną zaletę, że są tanie. Peryferyjność natomiast stanowi zaletę samą w sobie, zwłaszcza, jeśli lubimy kontakt z naturą – w centrach polskich miast zazwyczaj próżno jej szukać.

Author:

Related Post

top